Menu
Dietetyk Bilsko Ciebie
Telefon do poradni dietetycznej 731 698 373

Zerknij też do zakładki Kontakt!

Z życia dietetyka
wiedza o dietach

Wstyd- pacjent schowany w sobie

mgr Martyna Puc - dietetyk Ornontowice

Będąc jeszcze na studiach miałam niesamowitą wykładowczynię psychodietetyki. Pamiętam bardzo dokładnie jej zajęcia dotyczące emocji wstydu. Stanęła wtedy na środku i łagodnym głosem powiedziała, że wszystko o czym mówimy w tej sali zostaje między nami. Następnie poprosiła, aby każdy z nas pomyślał o najbardziej wstydliwej rzeczy jaką jesteśmy sobie przypomnieć, o której wiemy tylko my lub nasi przyjaciele. Mieliśmy na to kilka minut. Podchodzę do tego typu testów zazwyczaj z rezerwą, ale wtedy naprawdę pomyślałam o czymś co wiem o sobie tylko ja. Ze spokojem w głosie prowadząca oznajmiła, że koniec czasu i teraz wybierze trzy osoby, które opowiedzą o swojej tajemnicy reszcie. W całej klasie natychmiastowo podniosły się głosy sprzeciwu. Jakto?! Dlaczego?! Pani magister! Wykładowczyni uśmiechnęła się i spokojnym głosem dodała: to właśnie będzie czuł Wasz pacjent gdy pytacie go o dotychczasowe żywienie lub o odstępstwa w jadłospisie. Poczuliście na własnej skórze, czym jest wstyd.

W swojej karierze dietetyka spotykam się prawie codziennie z różnymi typami pacjentów i w myśl motta doktora House"a- wszyscy kłamią. Jedni mniej, inni bardziej. Nie jestem pewna, czy kogoś to zaskoczy, ale dietetyk niemalże zawsze wie, kiedy pacjent kłamie. Większość Naszych zranień pochodzi z zewnątrz, ale wstyd… wstyd jest emocją, która pochodzi od wewnątrz. Dręczy i upokarza. Jest chorobą duszy. Wstyd popycha Nas do kłamstwa, które niesie z sobą szereg komplikacji, szczególnie w gabinecie dietetyka. I czuję na sobie oddech Waszego rozsądku: Jakto? Mam się spowiadać z każdego batona? No bez przesady! Trochę to podejście rozumiem, a z drugiej często ten jeden baton to jeszcze paczka chipsów, kilka kostek ptasiego mleczka, które w pędzie dnia nam umyka jako posiłek. Bilans energetyczny tygodnia zaokrągla się do całości dodatniego, pacjent nie redukuje tkanki tłuszczowej, dietetyk nie wie dlaczego.

Nie zliczę ile razy miewałam pacjentów z poważną otyłością olbrzymią (tutaj przypominam, że otyłość to choroba o przewlekłym stanie zapalnym, który jest serwowany przez nadmiar tkanki tłuszczowej) którzy w wywiadzie podawali podręcznikowe jadłospisy, w których nie było mowy o słodyczach, winie czy pizzy. Jako młoda dietetyczka, nie bardzo wiedziałam jak sobie z tym radzić. Wiedziałam, że dla pacjenta temat własnej choroby jest tak wstydliwy, że ocena jego jadłospisu przez dietetyka jest poziomem upokorzenia ponad skalę. Ignorowałam więc ten fakt, przechodząc do dalszej części wizyty, co z perspektywy czasu uważam za niezbyt skuteczne posunięcie. Empatycznie wiedziałam, co się dzieje w środku osoby, która właśnie w myślach toczy nową bitwę z sobą. Nie wiedziałam jednak jak wyciągnąć rękę, by ten wstyd razem z pacjentem pokonać. Przyjęło się, że osoby chorujące na otyłość, to osoby niechlujne, które nie dbają o siebie, co dodatkowo zwiększa ich alienację społeczną i sprawia, że częściej popadają w depresje. A depresja to przyjaciółka otyłości, razem wspierają się by w poklasku wstydu taką osobę skutecznie odseparować od wszystkiego co mogłoby pomóc. Prostuję więc to błędne przekonanie: osoby otyłe to często osoby, które są zadbane, dobrze ubrane i nierzadko bardzo smutne w środku. Poczucie wstydu jest w nich tak duże, że budują wokół siebie mur, który dietetyk w takiej konfiguracji, musi nauczyć się przeskakiwać (w konsekwencji też burzyć).

Chcąc się nauczyć powstałe ściany w pacjencie zlikwidować, postawiłam na proces. Daję czas, by zrozumiał, że pytania dotyczące żywienia, odstępstw od planu żywieniowego, nie są po to, by na wizytach wskazywać palcem błędy i karcić za słabą wolę. Zadaje się je po to, by móc zdążyć z pomocą zanim spadnie motywacja. Znaleźć wspólnie indywidualną ścieżkę funkcjonowania z jedzeniem, balans i proporcje talerza. Muszę przyznać, że nie zawsze się to udaje. Czasem pacjent nie jest w stanie zaufać procesowi, chce szybkich efektów, bez zmiany nawyków i wtedy nawet najlepszy dietetyk tych ścian nie jest w stanie pokonać. Ba, nawet pacjent nie jest w stanie. Będzie żył w tej stworzonej skorupie w przekonaniu własnej porażki, która karmi wstyd aż do następnego zrywu wizyty w gabinecie dietetyka.

Pamiętam nazwiska wszystkich pacjentów, którzy zrezygnowali. Odczułam to jako osobistą porażkę, której… się wstydziłam. Dziś wiem, że to część procesu, którą przechodzi każdy człowiek. Ważne by mieć świadomość swoich słabości, lęków i wstydu, a wtedy walka z nimi, będzie lżejsza.

wiedza o dietachwiedza o dieciewiedza o dietach
Partnerzy
PromedEstetica PromedMedicareEgyptos Salon kosmetycznyYasumiXtreme FitnessJolieCentrum Rekreacji i SportuAll-Medicus
Do góry
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO), informujemy, że Administratorem Państwa danych osobowych jest dietetyk Alicja Skubis. Przetwarzanie Państwa danych osobowych będzie się odbywać na podstawie art. 6 RODO w celach statystycznych, marketingowych i analizowaniu ruchu na stronie internetowej. Profilowanie używane jest w Google Analytics, Google AdWords. Dane będą przechowywane przez okres od 30 dni do 5 lat. Posiadacie Państwo prawo dostępu do swoich danych osobowych, prawo do ich sprostowania, usunięcia. Strona wykorzystuje pliki cookies. Mogą Państwo zablokować tę opcję samodzielnie w ustawieniach przeglądarki.Akceptuję